Jak co roku, kiedy zaczynają się wakacje, nie wiadomo, czego spodziewać się po pogodzie. Raz zdaje się panować jesień, tydzień później coś na wzór wiosny, aż nagle z dnia na dzień temperatura wzrasta do tego stopnia, że zaskakuje nie tylko ludzi, ale też termometry.

Niestety motoryzacja, a właściwie producenci marek nie opatentowali jeszcze niewidzialnych barier chroniących samochody przed promieniami słońca i szybkim nagrzewaniem się. Najgorzej mają te modele, które albo są na tyle stare, że klimatyzacja istnieje wyłącznie w marzeniach pasażerów, albo tak wymęczone, że jedna z przydatniejszych funkcji nie domaga, albo po prostu nie stać cię, żeby ją włączyć.

Z braku lepszego wyjścia trzeba poszukać alternatyw, bo przecież nikomu nie uśmiecha się dostać udaru od siedzenia w piekielnie dusznej i gorącej kabinie.

Najprostszym rozwiązaniem przy wykluczeniu opcji z klimatyzacją jest przeparkowanie auta w zacienione miejsce i otworzenie na oścież wszystkich drzwi (ewentualnie dachu), by następnie odczekać, aż się wywietrzy.

Jako trochę bardziej wymagający jawi się plan, który zakłada otworzenie tym razem okna (od strony pasażera) i wachlowanie (drzwiami od strony kierowcy). Żeby zrównoważyć siły, można zamieniać się rolami, robiąc przeciąg w odwrotnej kolejności, bo przecież obojgu spieszy się na urodziny kogoś z rodziny i wiecie, że babcia Janina zbombarduje was wiązanką niemiłych, pełnych rozczarowania słów.

Jeśli zaś jedziecie na wakacje, spróbujcie dobrze przemyśleć podróż i sprawdzić prognozy pogody. Zapewne na niewiele zda się modlenie o burzę i deszcz, jednak nie można się poddawać. Uchylone nieznacznie okna, które nie doprowadzą do przewiania pasażerów, oraz częste postoje powinny w pewnym stopniu poprawić komfort podczas jazdy w upalny dzień. Nie wolno zapomnieć o okularach przeciwsłonecznych, tego typu osłonach na szyby, chłodzonej lodówce turystycznej…

I nadziei, że słońcu przytrafią się chwile słabości, by pojawiła się okazja do głębokiego oddechu. Mimo wszystko warto odkładać pieniądze na sprawną klimatyzację, bo w walce z coraz gorętszymi latami jest nieocenionym sojusznikiem.