Na co dzień otaczamy się różnego rodzaju symbolami i nadajemy znaczenie nawet najbłahszym rzeczom, byle mieć jakieś wytłumaczenie czy pretekst. Są osoby, które przywiązują do tego ogromną wagę niczym wszelkie przesądy, inni zachowują nieznaczny dystans, podobnie jak z horoskopami, a jeszcze część ludzi w ogóle nie zaprząta sobie głowy dorabianiem sobie ideologii.
A jak to jest z kolorami? Mówi się przecież, że zielony uspokaja, a czerwony pobudza i najszybciej oddziałuje na zmysły. Czy po doborze lakieru – tak przy kupnie samochodu, jak i podczas przemalowywania – można wywnioskować, jakimi aspektami motywował się właściciel? Właściwie tak.
Szacunek ludzi ulicy
Niewątpliwie do jednych z najczęściej wybieranych kolorów samochodów można zaliczyć czerń, ewentualnie zbliżone do niej ciemne kolory. Chociaż w innych okolicznościach kojarzyłaby się z żałobą, w świecie biznesu i drogich rzeczy traktuje się ją jako element luksusu.
A poza tym naprawdę bardzo ładnie wygląda, mimo że traci swój urok przy sporych zabrudzeniach (pamiętajmy, że na takie wypadki dobre są pokrowce na samochód).
Prosta praktyczność
Nie chcesz, przyciągać promieni słonecznych ani żeby twoje auto w zaskakująco szybkim tempie nagrzewało się podczas horrendalnych upałów? Pomyśl nad jasnymi kolorami, szczególnie białym. Prócz tego, że jest dość tani, to sprawia wrażenie całkiem profesjonalnego, zwłaszcza gdy w kolejnej reklamie marki samochodowej pojawia się model właśnie w tej barwie.
Kreatywność w cenie
O ile komuś zależy na wyróżnieniu się spośród rzeszy innych kierowców, zaleca się przemyślenie nieszablonowych kolorów lakieru, np. wściekły róż czy pośrednio jasny fiołek. Nie będzie to z pewnością tania ekstrawagancja, ale przynajmniej rzuci się w oczy. Wszelkiego rodzaju kombinacje z gradientami, wzrokami albo nawet naklejkami także przyciągną uwagę.
Powszechność nie jest taka zła
Metaliczne srebro zasługuje na tytuł klasyka, bo liczba samochodów w tym kolorze stawia wysoką poprzeczkę pozostałym modelom. Kto wie, na ile przyczyniła się do tego rzadka konieczność korzystania z myjni, a na ile zadecydował personalny gust.
Oczywiście można odłożyć na bok wszelkie gdybania i uznać po prostu, że wybór został podjęty z uwzględnieniem lub pominięciem kwestii estetycznych, nie szukając w tym żadnej filozofii. Równie prawdopodobne jest to, że dla dużej grupy ludzi liczy się cena oraz funkcjonalność samochodu, a nie jego wygląd.